Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. (Mt 5,17)
Ewangelista przytacza te słowa Chrystusa jako klucz do rozumienia Kazania na Górze. Ono nie przekreśla Starego Testamentu. Chrystus nie chce potłuc kamiennych tablic Dekalogu, ale przenieść je na żywe tablice, którymi są nasze serca. Na tym polega wypełnienie Prawa i Proroków: na ukazaniu ich pełni, prawdziwego sensu i znaczenia, które wyraża się w słowach: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” (Mt 22,37-39). Dokonuje się to dopiero wtedy, gdy pozwalam Duchowi Świętemu uczyć mnie słuchania Bożego prawa i proroctwa sercem – czyli moim wnętrzem, moją istotą.
Jezus nie przychodzi zaprzeczyć działaniu Boga w historii Izraela – a tym właśnie jest Prawo i Prorocy: pełną miłości interwencją Pana w życie Izraela. Działanie Boga jest Jego słowem. Początek Listu do Hebrajczyków mówi: „Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna”. Chrystus nie niweluje słów Boga, które On wypowiedział. Raczej sam Jezus staje się ostatecznym Słowem Najwyższego skierowanym do człowieka. W Jego świetle możemy dopiero zrozumieć głębsze znaczenie Starego Testamentu.
Każdy z nas przeżywa chwile, które chciałby wykreślić ze swojej historii. Być może chciałbyś wyrzucić z przeszłości całe tygodnie, miesiące lub lata. Tymczasem Bóg był z Tobą szczególnie w tych chwilach, chociaż tego nie czułeś, nie zdawałeś sobie sprawy z Jego obecności i zaangażowania w Twoje życie. Może to kogoś gorszyć, ale Chrystus w swoim rodowodzie ma pogankę, a nawet kobietę uprawiającą prostytucję (Mt 1,5). Bóg potrafi napisać piękną historię, tam gdzie my widzimy tylko mrok, grzech i cierpienie.
Jednak czasy Starego Testamentu, o których wspomina Chrystus, nieodwołalnie się skończyły. Prawo było wychowawcą, do czasu, aż przyszedł Ten, który ma władzę nad Prawem. Stary Testament nie przynosił zbawienia, On jedynie ukazywał zło grzechu i jego konsekwencje – zapłatą za grzech jest śmierć.
Jezus przynosi pełną, przesadną sprawiedliwość. Chrystus przyjmuje na Siebie cenę za grzechy, błędy, chybione wybory, aby dać nam życie. Zostajemy usprawiedliwieni Jego sprawiedliwością, pełną miłości.
Modlitwa
Panie Jezu, proszę Cię, byś wypełnił moje życie, moją codzienność, nowym Prawem miłości. Amen.
Br. Adam Mianowski