Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni (…) Jezus powiedział do niej: „Daj Mi pić”. Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał i wykonać Jego dzieło. J 4,6-7.34
To nie jedyny fragment w Nowym Testamencie, w którym jest mowa o pragnieniu Jezusa. On czuł głód i pragnienie w wymiarze fizycznym, ale także i duchowym. Pismo Święte mówi, że „był podobny do nas we wszystkim – oprócz grzechu”. On Bóg – Człowiek, jest wzorem naszego postępowania.
Najpierw ciało: Jezus zmęczony drogą, zatrzymuje się. Pozwala sobie na wypoczynek. To banalne wręcz, ale tego mamy się uczyć – dobrego wypoczynku, do którego zachęca Jezus swoich uczniów słowami: „pójdźcie i wypocznijcie nieco” Mk 6,31. To tak, jakby chciał powiedzieć: zadbajcie o siebie. Częścią efektywnej pracy jest dobry wypoczynek, który posłuży do tego, aby lepiej wypełniać własne obowiązki.
Ale może być i tak, że moje zmęczenie przeszło już w fazę całkowitego wyczerpania, którego nie załatwi dłuższy sen, ani nawet najlepszy relaks. Dlatego trzeba zatrzymać się w wirze zadań i obowiązków i wejrzeć w siebie, w to, co się ze mną dzieje. Bo przecież niby wszystko mam, przecież ciężko na to zarabiam, a jednak czegoś mi wciąż brakuje, szukam tego i męczę się, bo nie znajduję. W tym poszukiwaniu trzeba zwrócić uwagę na własne pragnienia! Pan Bóg wpisał w każdego z nas pragnienia, które nie są tylko jakimiś ideami-fix, ale konkretnymi pragnieniami, których nie da się zaspokoić czymkolwiek. Dlatego nie bójmy się stawiać sobie pytań: Czego ja tak naprawdę pragnę w moim życiu? Czego pragnę dziś? Tylko wtedy, kiedy zmierzę się z tymi pytaniami i jeśli szczerze na te pytania o moje pragnienia odpowiem, tak jak to zrobił w swoim życiu św. Franciszek, będę mógł rozpocząć moje osobiste dojrzewanie do pełni człowieczeństwa.
W tym dojrzewaniu nie może być iluzji, żadnego kłamstwa, żadnego wchodzenia w alkohol, sex, pieniądze, żadnej ucieczki w pracę, zakupy itd. To pragnienie trzeba poczuć i za nim pójść. Jak? Tak jak to zrobił Biedaczyna z Asyżu, który w poszukiwaniu spełnienia pragnień dorósł do pytania, jakie postawił Bogu: „Panie, co chcesz abym czynił?” Odpowiedź na to pytanie, w zgodzie z moimi pragnieniami, niesie prawdziwy pokój. Potem jest możliwe karmienie się wypełnianiem Woli Bożej, a to już nie męczy, ale napełnia radością.
Modlitwa
Zmęczony wędrówką Jezu, naucz mnie dobrze przeżywać własne zmęczenie, akceptować je u siebie i u innych. Chciałbym usiąść obok Ciebie zmęczonego i razem z Tobą odpocząć.